Ange Postecoglou rezygnuje z prowadzenia Socceroos

Ange Postecoglou opuszcza ławkę trenerską Australii na 7. miesięcy przed rozpoczęciem mundialu w Rosji. O zaskoczeniu nie było mowy. Po przejściu Hondurasu w barażu interkontynentalnym najczęściej pojawiającym się pytaniem nie było „czy”, tylko „kiedy”.

W środę podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej Ange Postecoglou ogłosił, że nie poprowadzi Australii do drugich mistrzostw świata w swojej karierze. Większość komentatorów spodziewała się rozstania po mundialu w Rosji. W tygodniu poprzedzającym rezygnację selekcjoner Socceroos wypowiedział się jeszcze raz o nieustannej krytyce mediów wobec taktyki opartej na trójce obrońców, z którą Australia przeszła całą eliminacyjną drogę.


W listopadzie 2013 roku zastąpił na ławce trenerskiej Holgera Osiecka, zwolnionego po wysokich porażkach z Brazylią i Francją. W 2014 roku reprezentacja Australii pod jego opieką nie wyszła z grupy podczas mistrzostw świata w Brazylii. W kolejnym roku Australia po raz pierwszy w swojej historii zdobyła Puchar Azji, a Postecoglou został trenerem roku azjatyckiej federacji piłkarskiej.

Przez ostatnie 2 lata i 6 miesięcy przedzierał się przez eliminacje do Rosji, które zakończyły się awansem po barażach interkontynentalnych z Hondurasem. Australia zakwalifikowała się do grona uczestników jako przedostatnia.

Rezygnacja z pełnionej funkcji została umotywowana przyczynami osobistymi.

  • To była dla mnie bardzo trudna decyzja. Było dla mnie zaszczytem trenowanie drużyny narodowej, poprowadzenie jej na Mistrzostwach Świata 2014, zwycięstwo w Pucharze Azji w 2015 roku i zakwalifikowanie się do Mistrzostw w przyszłym roku. Obiecałem, że osiągniemy to i osiągnęliśmy to.
  • To wszystko odcisnęło spore piętno na moim życiu zawodowym, jak i prywatnym. Włożyłem w to całego siebie. Wiedziałem, jak ważne było to dla australijskiego futbolu. Z ciężkim sercem muszę zakończyć tę podróż. 
  • Trenowanie własnego kraju jest największym przywilejem, ale wiąże się też z ogromną odpowiedzialnością. Czuję, że nadszedł odpowiedni czas, by przekazać tę odpowiedzialność komuś, kto posiada w sobie energię, której u mnie już brakuje. Jestem to winien Fedracji, zawodnikom i kibicom.
  • Czekam z niecierpliwością, aż zespół zaatakuje świat w przyszłym roku. Nie mam wątpliwości, że droga przed nami będzie miała wiele wyjątkowych chwil i nikt nie będzie szczęśliwszy niż ja, oglądając je i wiwatując z daleka.

Przewodniczący Australijskiej Federacji Piłkarskiej (FFA) Steven Lowy powiedział, że decyzja o przyjęciu rezygnacji Postecoglou została przyjęta z żalem.

  • Podobnie jak wszyscy fani Socceroos, mieliśmy nadzieję, że Ange pozostanie z nami do MistrzostwaŚwiata, a może i dłużej. Wykonał znakomitą pracę i zawsze miał nasze pełne wsparcie. Życzymy mu powodzenia w przyszłości.

Dyrektor generalny FFA, David Gallop, potwierdził, że Australia nie będzie spieszyła się z mianowaniem następcy Postecoglou, a Federacja jest gotowanie na przyjmowanie kandydatur. 

  • Trzeba będzie się nowej sytuacji odnaleźć, zwłaszcza zawodnicy i cała kadra narodowa. Zawsze jednak wiedzieliśmy, że ten dzień w końcu nadejdzie i przygotowywaliśmy się do tego w ciągu ostatniego roku.
  • Nie będziemy się spieszyć. Socceroos nie zagra ponownie do marca przyszłego roku, więc mamy czas, aby przeprowadzić dokładny wybór. Z pewnym miejscem w Mistrzostwach Świata jestem pewien, że przyciągniemy cenionych profesjonalistów.

W kuluarach mówiło się jednak, że nieoficjalnym powodem rezygnacji był zmasowany obstrzał mediów na osobę selekcjonera i krytyka pomysłów na grę reprezentacji, zwłaszcza strategii opartej na trzech zawodnikach z tyłu. Z kolei głębiej zorientowane źródła (dla Goal.com) podawały też wersję, że iskrzyło między Federacją a Postecoglou, zwłaszcza w kwestiach związanych z budżetem i logistyką reprezentacji.

Statystyki Socceroos podczas eliminacji do Mistrzostw Świata w Rosji:


  • 22 mecze
  • 14 zwycięstw
  • 6 remisów
  • 2 porażki
  • 51 zdobytych bramek
  • 18 straconych bramek
  • 9 meczów bez straconej bramki

 


Zdjęcie: thenewdaily.com.au

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *